Jest wieczór wigilijny, siedzimy razem z rodziną po uroczystej kolacji i co wtedy przygotowujemy? Włączamy telewizje i czekamy na Kevina. Stało się to już prawie rodzinną tradycją częstokroć polskich domów. Fakt, że może to być bardzo zabawne ale i zatrważające. W końcu w tak wyjątkowy wieczór kiedy to powinieneś choć na chwilę zerwać z rutyną zwyczajnego dnia my sięgamy po pilota i włączamy telewizję. Co z tego, że ten film jest większości z nas znany na pamięć to i tak wolimy patrzeć po raz setny na te same sceny aniżeli spędzać tak uroczysty wieczór z naszymi bliskimi w inny sposób. To przykre, że w tak wielu polskich domach praktykowany jest ten zwyczaj. Zdecydowana większość ludzi kiedy tylko usłyszy tytuł tego filmu przywołują im się wspomnienia świąt spędzanych z rodziną przy jego telewizorze. Co prawda jest on bardzo zabawny i idealnie nadaje się na seans z rodziną co jednak nie oznacza, że powinieneś jak co dzień spędzać ten tak jakże wyjątkowy dzień samej wigilii na oglądaniu telewizji. Warto w tym czasie poświęcić się rozmowie z najbliższymi i z całą pewnością na wspólnym kolędowaniu.